Wyjątkowe dni poprzedzające święta są okazją dla osób zrzeszonych w różnych organizacjach, by uczestniczyć w spotkaniach opłatkowych łączących ludzi, którzy mają podobny bagaż doświadczeń życiowych i tworzą rodzinę w wymiarze społecznym.

W piątek, 8 grudnia Wigilię zorganizował Związek Sybiraków Oddziału Terenowego w Kolnie. Na opłatkowe spotkanie zaproszono: Dziekana Kolneńskiego ks. Tomasza Grabowskiego, władze lokalnych samorządów: Burmistrza Miasta Kolno Andrzeja Dudę, Starostę Kolneńskiego Tadeusza Klamę, Wójta Gminy Kolno Józefa Bogdana Wiśniewskiego oraz dowódców kolneńskiej jednostki wojskowej: majora Michała Stankiewicza i kapitana Ariela Waszkiewicza, a także przedstawicieli zarządu Związku Sybiraków z Łomży – prezes stowarzyszenia Danutę Pieńkowską-Wolfart i sekretarz Ninę Żyłko. Swoją obecnością miejscowych członków Związku wsparli Sybiracy z powiatu łomżyńskiego oraz ich bliscy.

Szczególnym elementem Wigilii było wręczanie medali dla osób zasłużonych, angażujących się w propagowanie idei Związku Sybiraków w Kolnie i powiecie kolnenskim. Łącznie odznaczono 11 osób, wśród nich Starostę Kolneńskiego Tadeusza Klamę oraz Wójta Gminy Kolno Józefa Bogdana Wiśniewskiego. Wcześniej takim honorowym medalem – Złotą Odznaką Sybiraków za wspieranie przez lata działalności stowarzyszenia wyróżniono też Burmistrza Kolna Andrzeja Dudę.

Włodarz Kolna w swoim wystąpieniu podkreślał, jak ważna jest pamięć o świadkach historii.

- Rolą taką, którą musimy wypełniać jest pamięć o tych, którzy cierpieli za to, że mieli w sobie wartości Polski, wartości katolickie i za to w latach czterdziestych spotkała ich ogromna kara. Zostali wywiezieni na Sybir, gdzie w tych puszczach, w tych mrozach większość z tych ludzi nie przetrwała, ale ci najsilniejsi wytrwali i z miłości do ojczyzny pokonali ogromną i ciężką drogę, żeby tutaj wrócić. Za to należy się Wam wieczna pamięć i za to musimy Wam dziękować – mówił Andrzej Duda. Burmistrz w imieniu samorządu kolneńskiego przekazał też obecnym świąteczne życzenia.

Dziekan Kolneński ks. Tomasz Grabowski przyrównał doświadczenia Sybiraków do obojętności i odtrącenia towarzyszących podczas narodzin Jezusa w Betlejem. 

- Kiedy stajemy przy Was, to uświadamiamy sobie te święta, które przeżywaliście tam na tej nieludzkiej ziemi. Wy, namacalnie mogliście doświadczyć tego niezrozumienia, ale też tej pustki, która Was spotkała. Niemniej to właśnie wiara, to świadomość domu, świadomość też Polski i obecności w sercu Jezusa Chrystusa pozwoliła, że to życie Bóg darował i ocalił – zaznaczał proboszcz. Kapłan również dołączył do świątecznych życzeń. – Na te święta życzę, aby, przede wszystkim, atmosfera rodzinnego domu i obecności w nim żywego Chrystusa pomagała w doświadczaniu miłości i codziennym budowaniu rodziny.

Piątkowe spotkanie Sybiraków było okazją do wspomnień i przełamania się opłatkiem przy wspólnym posiłku wigilijnym.

W powiecie kolneńskim żyje 25 Sybiraków, osób dziś w podeszłym wieku i niejednokrotnie schorowanych. Są oni świadkami trudnej i bolesnej historii związanej z II wojną światową. Wywiezieni w głąb Rosji przeżyli upokorzenie i mierzyli się z nieludzkimi warunkami. Wielu z zesłanych straciło życie. Traumatyczne dla całych rodzin wspomnienia połączyły jednak pokolenie Sybiraków w silną społeczność, zdeterminowaną ujawnić prawdę historyczną. Wysiedlony na Sybir był też mieszkaniec Kolna śp. Jan Truszkowski (zm. 21.09.2021 r.), wieloletni prezes Związku Sybiraków Oddziału Terenowego w Kolnie. Zawsze przypominał o tragicznych losach Polaków podczas obchodów upamiętniających deportacje, na spotkaniach z młodzieżą i w wydanych książkach opisujących życie na nieludzkiej ziemi.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Konopka/UM Kolno