Piotr Myśliwiec ukończył studia na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku, uzyskując Dyplom Honorowy Rektora za Szczególne Wyniki w Nauce. Pełni funkcję Przewodniczącego Sekcji Wideochirurgii Towarzystwa Chirurgów Polskich. Został wybrany na Przewodniczącego Europejskiego Kongresu Wideochirurgii, który odbędzie się w 2020 roku w Polsce. Doświadczenie zawodowe zdobywał nie tylko w kraju, lecz także za granicą, m.in. w Wielkiej Brytanii (6 miesięcy), Francji (12 miesięcy) czy Kanadzie (14 miesięcy). Szkolił się u światowych ekspertów w dziedzinie chirurgii otyłości, przepuklin oraz gruczołów dokrewnych (tarczyca, nadnercza). Dokonał wielu pionierskich zabiegów na terenie Podlasia. Podczas licznych konferencji występował jako ekspert w zakresie chirurgii małoinwazyjnej. Jest współautorem podręcznika „Kompendium chirurgii laparoskopowej” oraz około 100 publikacji naukowych z dziedziny chirurgii małoinwazyjnej. Swoim doświadczeniem chętnie dzieli się z kolegami „po fachu”.
Podczas dnia operacyjnego w kolneńskim szpitalu wykonano trzy zabiegi przepuklin pachwinowych metodami laparoskopowymi. - Operacje przeprowadzone tą techniką pozwalają pacjentowi na powrót do pełnej aktywności po 10 do 14 dni od zabiegu. Po tym czasie można nawet iść na siłownię czy wykonywać prace fizyczne – tłumaczy Piotr Myśliwiec. - Zawsze starałem się proponować moim pacjentom operacje, które spowodują, że będą się dobrze czuli po zabiegu. Często te operacje są trudniejsze do przeprowadzenia niż zabiegi tradycyjne. Nie ma to dla mnie dużego znaczenia, czy stoję przy stole krócej czy dłużej. Czy jestem bardziej, czy mniej zmęczony. Priorytetem jest dla mnie to, żeby pacjent z takiej operacji był zadowolony. Proponując pacjentowi przeprowadzenie zabiegu, zawsze się zastanawiam, jak jaką operację ja sam chciałbym mieć wykonaną. Jaką metodą, jaką techniką i z zachowaniem jakich standardów oraz jakimi materiałami i narzędziami - i to jest dla mnie najważniejsze. Moją pasją jest chirurgia małoinwazyjna. Jak mogę zaproponować pacjentowi zabieg na poziomie europejskim, po którym on się będzie dobrze czuł, to jestem szczęśliwy. A największym dla mnie wyróżnieniem jest uśmiech pacjenta i słowo dziękuję w momencie, kiedy wychodzi do domu. To jest najpiękniejsza nagroda za trud, jaki na co dzień my wszyscy chirurdzy wkładamy w naszą pracę – podkreśla białostocki chirurg.
Zastępowanie tradycyjnych metod operacyjnych związanych z otwarciem jamy brzusznej techniką laparoskopową cieszy się dużym uznaniem wśród chirurgów, jak i samych pacjentów. Potwierdzają oni, że operacja laparoskopowa była dla nich mniejszym obciążeniem. - Dwa lata temu przeszedłem laparoskopię pęcherzyka żółciowego. Ponad dwadzieścia lat temu byłem operowany na wyrostek, jeszcze tradycyjnie. W porównaniu do pierwszego zabiegu, laparoskopia to komfort dla chorego – tłumaczy pacjent operowany w kolneńskim szpitalu. - Po wyrostku rana długo się nie goiła. Na oddziale leżałem około tygodnia, a dyskomfort w miejscu operacji czułem prawie pół roku. Zupełnie inaczej zdrowiałem po drugiej operacji. Szybko wyszedłem ze szpitala, a do pracy zawodowej wróciłem po dwóch tygodniach.
Kolejny mieszkaniec Kolna również pozytywnie wypowiada się na temat przeprowadzonego zabiegu. - Operację przepukliny pachwinowej metodą laparoskopową przeszedłem w lipcu tego roku. Namówił mnie na nią ordynator kolneńskiej chirurgii Wojciech Świsłocki i jestem z tego bardzo zadowolony. Około miesiąca po zabiegu pojechałem do córki do USA, nie odczuwając żadnych dolegliwości. Bliscy dziwili się, że taką operację miałem w Kolnie i to na NFZ, bo takie zabiegi w Stanach Zjednoczonych kosztują tysiące dolarów. Teraz praktycznie niewielkie blizny po zabiegu są już prawie niewidoczne, a ja bez problemu poświęcam się ulubionej pracy w ogrodzie – przekonuje blisko sześćdziesięcioletni mężczyzna.
Technika laparoskopowa jako małoinwazyjna metoda operacyjna wymaga jednak odpowiedniego sprzętu i doskonałego przeszkolenia operatorów. - Kolneński szpital wyposażony jest w nowoczesną aparaturę, a chirurdzy zatrudnieni w placówce są otwarci na tego typu operacje – zaznacza dr Myśliwiec.
Na kolneńskim bloku operacyjnym już od prawie dwudziestu lat przeprowadzane są zabiegi usunięcia pęcherzyka żółciowego i wyrostka robaczkowego metodami małoinwazyjnymi. Techniki laparoskopowe wykorzystuje się w miejscowym szpitalu również przy usunięciu guzów jelita grubego oraz przeprowadzając operacje przepukliny rozworu przełykowego i przepukliny pachwinowej. Po otwarciu OIOM-u (Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej) zostaną też wznowione zabiegi bariatryczne.
Wykorzystanie nowoczesnych technologii w zabiegach operacyjnych popiera dyrektor szpitala Krystyna Dobrołowicz. - Zawsze dążyliśmy do tego, aby dojść do dobrego poziomu na chirurgii. Żebyśmy się w czymś wyspecjalizowali, bo w obecnych czasach jest to bardzo ważne - zaznacza pani dyrektor.
Dzięki przychylności zarządzających kolneńską lecznicą wysłużona kolumna laparoskopowa została wymieniona na nowoczesny sprzęt z obrazem trójwymiarowym, który umożliwia sprawniejsze przeprowadzenie operacji i znacznie skraca czas zabiegu.
Więcej szczegółów na temat dynamicznie rozwijającej się techniki zabiegowej, jaką jest laparoskopia, objaśnia dr hab. n. med. Piotr Myśliwiec w udzielonym Miesięcznikowi Kolneńskiemu wywiadzie, który ukaże się w listopadowym wydaniu.
Opracował: Andrzej Konopka
Redaktor Naczelny Miesięcznika Kolneńskiego