Brutalna forma zbiorowych represji ze strony bolszewickiego okupanta dotknęła setki tysięcy polskich obywateli. Celem wywózek była depolonizacja Kresów Wschodnich. Zesłańcy trafiali do północnych regionów ZSRR, w okolice Archangielska oraz do Irkucka, Kraju Krasnojarskiego i Republiki Komi. Po dotarciu na miejsce wysiedlonych czekała niewolnicza praca i głód.
W tym roku przypada 83. rocznica tych tragicznych dla wielu polskich obywateli i ich rodzin wydarzeń. 10 lutego o godzinie 8:00 w kościele św. Anny w Kolnie odbyła się uroczysta msza święta w intencji ofiar deportacji, celebrowana przez ks. Dziekana Stanisława Uradzińskiego. W nabożeństwie wzięli udział przedstawiciele władz miasta Kolno, gminy Kolno, powiatu kolneńskiego, zesłańcy Sybiru, ich rodziny, młodzież z kolneńskich szkół oraz mieszkańcy.
Po mszy świętej pod pomnikiem Sybiraków i Deportowanych usytuowanym przed kościołem, Burmistrz Miasta Kolno Andrzej Duda, Starosta Kolneński Tadeusz Klama, Wójt Gminy Kolno Józef Wiśniewski, ks. Dziekan Stanisław Uradziński, zesłańcy Sybiru i rodziny złożyli wieńce, kwiaty i zapalili znicze.
O sowieckich represjach należy pamiętać szczególnie wobec aktualnych wydarzeń; zbrojnych działań na Ukrainie. Każdego roku wspominał je nieżyjący już naoczny świadek niechlubnej historii – Sybirak śp. Jan Truszkowski, mieszkaniec Kolna i autor kilku książek o deportowanych Polakach.
Podczas pierwszego zesłania deportowano około 140 tys. ludzi. Wśród wywiezionych były głównie rodziny wojskowych, w tym uczestników wojny polsko-bolszewickiej i właścicieli ziemskich, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski. W warunkach uwłaczających człowieczeństwu, w bydlęcych wagonach, transportowano ich na nieludzką ziemię. W czasie wywózki deportowani umierali z wyczerpania, głodu i zimna.
Całkowita liczba obywateli polskich wywiezionych w latach 1940-41 w głąb Związku Sowieckiego nie jest znana do dziś. Historycy IPN (na podstawie źródeł archiwalnych NKWD) szacują tę liczbę na kilkaset tysięcy. Związek Sybiraków przyjmuje zaś, że w ramach czterech zsyłek na Wschód wywieziono 1,3 mln polskich obywateli, z których zginął co trzeci.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Konopka