Akcję charytatywną koordynował Bank Żywności w Piszu. Fundacja podobne przedsięwzięcia zorganizowała w Orzyszu, Rucianem-Nidzie, Białej Piskiej, Ełku i Piszu. W tej ogromnej inicjatywie społecznej wzięło udział ogółem 150 ochotników.
„Wielką zbiórkę żywności i artykułów chemii gospodarczej” podsumowano 2 lipca (piątek) w sali kawiarnianej KOKiS-u. Zbiórki żywności są nieocenioną pomocą na rzecz potrzebujących uważa Joanna Kowalewska-Kuklińska, która na spotkaniu reprezentowała Burmistrza Miasta Andrzeja Dudę. Kierownik MOPS w Kolnie podkreślała też zaangażowanie włodarza miasta w ten szczytny cel.
- Ta współpraca sąsiedzka, bo oba miasta dzielą niewielkie odległości, w pierwszym momencie powstała z chęci niesienia pomocy obywatelom Ukrainy, którzy opuścili swój kraj w związku z konfliktem zbrojnym i którzy też są w Kolnie. Okazała się na tyle owocna, że paczki żywnościowe i chemiczne były w mieście zbierane kilkukrotnie. Takie zbiórki żywności są bardzo fajną inicjatywą szczególnie, jak się ma za partnera do współpracy Bank Żywności w Piszu - organizację, która się tym zajmuje profesjonalnie – przekonuje kierownik MOPS. - Mamy nadzieję na dalszą współpracę w tym zakresie, bo osób potrzebujących pomocy nie tylko z Ukrainy, ale też Polaków jest coraz więcej. Panowie z Banku Żywności mają także inne pomysły, zupełnie z innej płaszczyzny i mamy nadzieję, że będą dalej uwzględniać miasto Kolno w tej współpracy. W imieniu pana burmistrza i w swoim własnym bardzo dziękuję za możliwość wzięcia udziału w takiej inicjatywie.
Osoby zaangażowane w pomoc i kształtowanie postawy prospołecznej otrzymały dyplomy uznania. W Kolnie uhonorowani zostali: Joanna Kowalewska-Kuklińska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, kierownik CIS w Kolnie Marcin Ramotowski, Martyna Fankulewska z ZHP, Monika Stachelska z Kolneńskiej Grupy Pierwszej Pomocy i wolontariusze.
Współpraca Kolna z Bankiem Żywności w Piszu rozpoczęła się od podpisania porozumienia z Burmistrzem Miasta podkreśla pełnomocnik zarządu fundacji i koordynator żywności - Marek Dobrzycki.
- Zbiórkę prowadziliśmy na terenie 6 miast i cieszymy się, że tę sąsiedzkość podkreślaliśmy. My stosujemy taką metodę, że chcemy współpracować z władzami samorządowymi, ponieważ nie wyobrażamy sobie niesienia pomocy osobom potrzebującym bez udziału MOPS-u czy GOPS-u. Bo oni mają najlepsze rozeznanie, oni wiedzą, gdzie pomoc ma trafić. Naszym celem jest, by cokolwiek, co otrzymamy od producenta czy zbierzemy w zbiórce czy w innym rodzaju akcji charytatywnej, rzeczywiście trafiało docelowo do osoby, która tego naprawdę potrzebuje.
Bank Żywności w Piszu to organizacja pozarządowa, która działa ponad dwa lata w porozumieniu z Bankiem Żywności w Olsztynie i Federacją Polskich Banków Żywności. Dzięki lokalizacji Pisza na styku trzech województw żywność pozyskiwana jest m. in. z powiatu kolneńskiego, grajewskiego, ełckiego, piskiego i części powiatu ostrołęckiego. Zebrane dary, które oferują też zakłady produkcyjne, markety i rolnicy trafiają do potrzebujących z całego subregionu.
Marek Dobrzycki szczególnie podkreślał na podsumowującym spotkaniu rolę wolontariuszy w dystrybucji zebranych środków. - Bez was kochani nie uda nam się nic zrobić. Wszelkiego rodzaju akcje czy chociażby takie gotowanie i nauka, jak zagospodarować te produkty, które są praktycznie pozornie nie do wykorzystania. To do tej działalności potrzebni są nam wolontariusze. Najbardziej widać wolontariuszy, jak jest zbiórka, bo wtedy są najbardziej aktywni. Ale oni są potrzebni również, kiedy zbierzemy to wszystko i trzeba do magazynu to przyjąć. My prowadzimy pełną księgowość. Zanim coś wyjedzie z magazynu to musi być wpisane na wartość do magazynu i dopiero dokumentem WZ wystawione na zewnątrz i to też muszą zrobić wolontariusze. My jesteśmy fundacją, my nie zatrudniamy ludzi. Dobrzycki dziękował za tę nieocenioną pomoc ochotnikom.
Piski Bank Żywności od początku wojny na Ukrainie zaangażował się w pomoc uciekinierom wojennym. W fundacji działa punkt informacyjny dla uchodźców. Wielokrotnie organizowane były zbiórki żywności i konwoje do bezprawnie zaatakowanego przez Federację Rosyjską państwa. Za okazany „dar serca” dziękowała na spotkaniu w Kolnie pochodząca z Zaporoża, a przebywająca obecnie w Piszu – Alla Poznańska.
W czasie ostatniej dwudniowej akcji charytatywnej zbierano przede wszystkim żywność o długim terminie do spożycia, m. in.: mąkę, cukier, olej, konserwy, słodycze oraz proszki do prania i środki czystości.
Fundacja angażuje się też w działania ekologiczne. - My chcemy propagować sferę drugą, która jest też potrzebna. Jest to tak zwana ekologia poprzez niemarnowanie żywności, przez zagospodarowywanie tej żywności my również ekologiczny czynnik wytwarzamy. Jest mniej śmieci, miej odpadów. Działa to na całe środowisko - uzasadnia Dobrzycki.
Ostatnią inicjatywą Banku Żywności w Piszu jest uruchomienie lodówki społecznej. Jadłodzielnia to dostępne dla wszystkich miejsce, w którym można zostawić dla potrzebujących nadwyżki jedzenia z domowych kuchni i lodówek. - Taką lodówkę w najbliższym czasie będziemy chcieli zaproponować władzom miasta Kolno – mówił na spotkaniu koordynator. Fundacja organizuje też 9 lipca w Piszu otwarte dla wszystkich, kilkugodzinne warsztaty kulinarne z profesjonalnym kucharzem przy sklepie Mrówka pn. „Jak zrobić coś z niczego”. Można będzie m. in. nauczyć się jak najlepiej wykorzystać i co zrobić w domu z produktami z krótkim terminem ważności.
Autor: Andrzej Konopka